You are currently browsing the fansite in: English.
Comments
4
Language
PL
Views
188
Length [min]
8
O tej przytulnej wysepce dowiedzieliśmy się po raz pierwszy dokładnie 17 stycznia 2012 roku w zapowiedzi Visit Nostalgia, w ramach celebracji 15-lecia gry. Największymi atrakcjami tamtejszej Nostalgii było muzeum ze starymi przedmiotami oraz możliwość zmierzenia się z potworami o bardzo nieaktualnym wyglądzie.
O powrocie wyspy podczas 20-lecia Tibii mogliśmy już wiedzieć zaraz po zimowej aktualizacji, podczas której dodane zostały grafiki z wczesnych wersji gry. Poza niusem sugerującym pojawienie się Nostalgii, dwa dni przed samymi urodzinami udostępniony nam został rozkład imprezy, obejmujący również atrakcje z tej wyspy w zupełnie innej odsłonie!
Pierwszym plusem jest oczywiście to, że nie otrzymaliśmy kopii, a całkowicie nową Nostalgię połączoną z wyspą Vigintia, w których udało się zmieścić zdecydowanie więcej atrakcji.
Drugim pozytywem jest to, że wyspy zostały udostępnione od razu dla wszystkich graczy, a nie najpierw graczom premium, a reszcie świata dopiero po kilku dniach, jak to miało miejsce 5 lat temu.
Vigintia, czyli rozgrzewka przed Nostalgią
To tutaj zaczynamy. Vigintia służy przede wszystkim do zdobywania nagród za udział w zabawach. W odwiedzeniu jej pomoże nam Kendra, która znajduje się na zachodzie Thais przy teatrze.
Pierwszą z nich jest zbijanie puszek, które polega na klikaniu w 3 piłeczki na stoliku w najodpowiedniejszym na to momencie (w zależności od tego, którą nagrodę chcemy otrzymać). Jest w niej nieco losowości, więc na zdobycie wszystkich nagród będziemy musieli poświęcić trochę czasu.
Aby ją rozpocząć musimy porozmawiać z Vigintiusem, użyć słowa knockdown i zapłacić 100 sztuk złota.
Dostępne nagrody:
Główna nagroda - Glided Birthday Cup
Złota nagroda - Framed Birthday Card
Srebrna nagroda - Anniversary Cake
Brązowa nagroda - Costume Bag
Na Vigintii możemy również otrzymać upominek od Lory, pisząc reward, który uwarunkowany jest wiekiem naszej postaci. W zasadzie otrzymuje się jedynie surprise bagi.
Najmłodsze postacie otrzymują nic albo niebieskie woreczki, a najstarsze - kilka czerwonych, z których można wyciągnąć takie przedmioty, jak np. stuffed dragon, czy demon shield.
Dla mnie najbardziej zabawną grą okazało się być poszukiwanie skarbów.
Jeśli chcemy rozpocząć już poszukiwania, musimy zwrócić się do Vigintiusa słowem treasure. Wytłumaczony on nam, że do zabawy nadaje się jedynie klasyczna wersja łopaty, którą przy okazji on oferuje. Udział w zabawie będzie nas kosztować 150 sztuk złociszy.
Po otrzymaniu dostępu do obszaru poszukiwań i po przejściu przez bramkę mamy tylko 90 sekund na wykopanie swoich nagród.
Tymi, wydawać by się mogło, wartościowymi przedmiotami, które możemy wykopać z piasku są tatty dragon scale legs, rusted winged helmet i bunnyslippers, oraz gold nugget.
Wszystko brzmi wyśmienicie, jednak ograniczenie czasowe wydaje się być niezbyt trafionym pomysłem. A dlaczego? A dlatego, że do wszystkich gier można podejść ponownie! Jedynie w przypadku poszukiwania skarbów trzeba odczekać pewien czas. Oznacza to, że nie z każdym dniem, ale z każdą minutą zdobyte przez nas przedmioty będą tracić na wartości, aż w końcu staną się zwyczajnymi śmieciami.
To są w zasadzie wszystkie atrakcje na tej wyspie. Chyba wszyscy lubimy otrzymywać nagrody, więc to miejsce z pewnością spodoba się nam wszystkim, nawet mimo tego, że przedmiotów można tutaj zdobyć nieograniczoną ilość.
Nareszcie Nostalgia, wyspa wspomnień
W końcu jesteśmy w miejscu, w którym od bardzo dawna chcieliśmy być. Chociaż nie jest to Retro 7.4 Server, to przez następne 3 tygodnie możemy tutaj poczuć przynajmniej namiastkę tej popularnej, acz niespełnionej jeszcze propozycji.
Na Nostalgii przywitani zostajemy specjalną areną PvE, będącą repliką Dwarven Bridge ze zlurowanymi giant spiderami. Arena podzielona jest na poziomy w zależności od naszego poziomu doświadczenia. Im wyższy jest nasz poziom, tym występujące tam giant spidery są silniejsze.
Dodatkowo, giant spidery są podzielone ze względu na wersję klienta gry, z którego pochodzą. Szkopułem w tym jest to, że ten pajęczy móżdżek od klienta 7.6 wzwyż posiadał już swój nowy wygląd, co powinno być tutaj uwzględnione.
Po przetrwaniu na arenie wszystkich fal możemy na końcu zmierzyć się z Queen Nostalgia i zdobyć odznakę ukończenia areny!
Okej, po tych wielu bojach, przeznaczonych jedynie dla graczy premium, możemy nieco zwolnić i spokojnie obejrzeć wystawę starych przedmiotów w muzeum. Eksponatów w sumie jest kilkanaście i możemy zobaczyć je wszystkie na poniższym filmiku.
Szczególnie polecam, bowiem gościnnie występuje w nim Pixiak w swojej naturalnej postaci.
Dla niewtajemniczonych, anecdotal shield, to oczywiście beholder shield, ale w grze już nie może występować nazwa beholder, ponieważ naruszałoby to prawa autorskie należące do Dungeons & Dragons.
Następnym i już ostatnim miejscem, które wyróżnia się na tle pozostałych jest Tibia Spirit Peninsula (Półwysep Tibijskiego Ducha), na którym znajdziemy kilka niegroźnych potworów w swojej nowej starej odsłonie, kilka beholderów, oraz jednego giant spidera, czyhającego na ofiarę przy samym końcu tego półwyspu.
Co jest kolejnym niedopatrzeniem? A to, że skeleton nadal posiada tutaj swój aktualny nowoczesny wygląd.
Loot z potworów na Nostalgii nie wyświetla się nam na ekranie gry, tak jak miało to miejsce w starej Tibii. Kompensowane jest to natomiast tym, że potwory po śmierci zamieniają się w proch, nie oddając nam w ten sposób żadnych przedmiotów.
Jest jeszcze jedna rzecz, na którą chciałbym zwrócić uwagę. Nostalgia miała przecież przypomnieć nam te wspaniałe chwile na Dwarven Bridge w towarzystwie zlurowanych giant spiderów, dzięki którym niejednokrotnie traciliśmy swój ekwipunek.
Niekonsekwencją w tym jest fakt, że akurat tego z Tibia Spirit Peninsula nie można lurować! Zatem nie możemy znowu pozgrywać cwaniaczka, jak kiedyś.
Jeśli już jesteśmy przy potworkach, to oczywiste, że związany jest z nimi proces zdobywania doświadczenia, który w aktualnych czasach jest wyjątkowo zaburzony, nie pozwalając nam jeszcze bardziej wczuć się w ten sentymentalny klimat. Ponadto, podczas trwania zabawy z wypchanymi smokami pojawiającymi się wokół Thais, baza XP Gain Rate dodatkowo zmienia się o +15%.
Pewnie nie każdy zauważy, że postarano się tutaj, aby żaden rodzaj podłoża, po którym stąpamy nie spowalniał naszej postaci. Kiedyś po każdej kratce poruszano się tak samo i na Nostalgii również ta reguła obowiązuje, co cieszy. Jednak nie zadbano o brzegi, po których w starszych wersjach Tibii można było chodzić w ten sposób, że jedna noga naszej postaci znajdowała się na trawie, a druga na wodzie.
To jeszcze nie wszystko...
Na obu wyspach odwiedzić można jeszcze kilka mniej istotnych miejsc, posiadających w sobie wiele smaczków. Zdecydowanie lepiej jest jednak odnaleźć je wszystkie samemu, a następnie rozpocząć The First Dragon Quest u Vigitiusa, który rozsiany jest po całej Tibii!
Powoli już podsumowując... szczerze powiedziawszy, czytając rozkład imprezy po raz pierwszy, spodziewałem się jakichś szczególnych misji wymagających od gracza lurowania potworów, a może nawet ich ropowania. Twórcy gry zdecydowali inaczej, nie wykorzystując potencjału tej wysepki, a szkoda. Może za pięć lat...
Jednak nawet pomimo tego wciąż uważam, że wprowadzenie obu tych wysp było doskonałym ruchem. Nostalgia i Vigintia są wyspami, które zdecydowanie warto odwiedzić, nawet jeśli nie gracie już w tą grę od dawna, ponieważ można tu poczuć ten stary i swojski klimat, i spotkać wielu innych graczy, którzy przyszli tutaj z tego samego powodu.
Pozytywy i negatywy w pigułce
Plus: Nostalgia nie jest zwyczajna kopią swojej poprzedniczki.
Plus: Wyspy dostępne są do razu dla wszystkich graczy.
Plus: Możliwość otrzymania wartościowych przedmiotów z czerwonych paczuszek.
Plus: Nostalgiczne kostiumy!
Neutral: Nie wyświetlanie się loota z potworków, kosztem nie otrzymania tego właśnie loota.
Minus: Replika Dwarven Bridge nie ma żadnego związku z lurowaniem i brak możliwości lurowania w ogóle.
Minus: Giant Spider 7.6 i jego wyższe wersje nie wyglądają tak, jak powinny. To samo dotyczy skeletonów.
Minus: Możliwość wielokrotnego podchodzenia do gier na Vigintii.
Ktoś może teraz powiedzieć, że wymienione powyżej przeze mnie minusy wcale nie są aż tak ważne i oczywiście ma rację. Ale przecież na sukces składa się wiele drobnych, czasami nawet niewidocznych przyczynków, które razem ostatecznie mogą przechylić szalkę.