Tym razem cofniemy się do czasów gdzie wielu z nas zaczynało przygodę z Tibią. Początek nowego tysiąclecia przyniósł wiele zmian, nie tylko na całym świecie ale również w Tibii. Dziś minęło wiele czasu od tamtych dni, a mimo to duża część z nas je pamięta. To straszne jak ten czas szybko zleciał ale również piękne, że mogliśmy go doświadczyć. Wstęp do tego artykułu który dobrze wprowadzi was w klimat znajdziecie tutaj: "Jak zmieniał się Rookgaard?". W tym artykule zaś spróbuję zrekonstruować stare screenshoty znalezione w internecie odwzorowując jak najwięcej detali abyście mogli znów poczuć się jak za starych dobrych czasów.

Zacznijmy od centrum miasta gdzie widać głównie zmiany w teksturach. Wyodrębniono bibliotekę od pozostałej części budynku innym rodzajem kafelek. Na podłodze pojawiły się dywany, a blaty zostały zagospodarowane probowkami i innymi narzędziami wydawałoby się z alchemii. Zwężeniu uległa natomiast droga na mostek prowadzący poza mury miasta. Przenosimy się na piętro, do wyroczni gdzie podobnie jak na parterze uległy zmiany tekstury oraz dodano przedmioty alchemiczne oraz regał. Na ścianie pojawiła się tapeta, prawdopodobnie z gwiazdozbiorem. Wkoncu pracownicy Cipsoftu pozwolili nam zobaczyć niebo. Czas odwiedzić Cipfrieda. Świątynia z biegiem czasu nabrała charakteru. Ściany zmieniły swój kształt, tak samo jak kolumny. Dziś, w środku znaleźć możemy poza kilkoma zniczami, stół na którym znajdują się świeczniki. Centrum miasta, a w nim kolejne zmiany. Kilka roślinności dodano, kilka usunięto. Tom dokonał remontu swojego sklepu zamieniając kamień na drewno. Najwyraźniej również chciał mieć na oku Obiego, dlatego zamontował za sobą okno (psssst... teoria niepotwierdzona). Na zamku pojawiły się ozdobne wzory. Droga na mostek oraz w stronę premium. Docieramy na przejście miedzy strefa facc, a pacc. Widać zmiany mapy nie tylko jeśli chodzi o tekstury ale również układ wyspy. Południe wyspy oraz zejście do kanałów. Zmiany zmianami, ale graficznie Tibia uległa poprawie, mimo że wielu z was może wracać do starych grafik z nostalgią. Rookgaard cieszy oko, dając klimatyczne wrażenia, jednak jest jedna rzecz, która rzuca się bardziej w oczy niż tekstury - to gracze. Z biegiem lat jest ich coraz mniej. Wielu z nich decyduje się na Dawnport, a inni zapomnieli o wyspie początkujących. To jednak do nas należy zachęcać innych graczy do powrotu, chociaż na chwilę, aby w tej całej pogoni za poziomem mogli przypomnieć sobie, jak było kiedyś. Mam nadzieję, że ten artykuł zachęci niektórych z nich do zerknięcia na wyspę.

Jeśli ten blog spotka się z dobrym przyjęciem, postaram się zrobić z tego regularną serię, która będzie ukazywać się co jakiś czas, prezentując kolejne miejscówki. A może to wy macie jakieś ciekawe stare screeny, które chcielibyście zobaczyć odwzorowane w kolejnych artykułach?

Pozdrawiamy,
Ekipa Rookie.com.pl