Rookie.com.pl

Kyron (User) (27 threads, 249 posts) posted 11 years ago (98994h)

Wpisując nazwę swojej postaci pod tym postem, podpisujesz się pod listem, który zostanie umieszczony na oficjalnym forum gry.

Temat otwarty również na luźną dyskusję.

* Miejscami występuje niepoprawna składnia, jednak jest to tylko wersja polska, której Cipsoft nie zobaczy.
* Mam nadzieję, że gracze z Głównego Kontynentu również się podpiszą
* Lista wszystkich podpisów zostanie także udostępniona na forum gry, a więc im nas więcej, tym lepiej

Witamy.

Pewnie niektórzy pomyślą, że jest to kolejny durny temat, w którym rookerzy chcą dojść do głosu. Nic bardziej mylnego. Listem, do którego zainspirował mnie Instynkt, chciałbym raz na zawsze wyjaśnić wszystkim graczom oraz członkom Cipsoftu, kim jesteśmy, dlaczego jesteśmy, oraz spróbować zmienić nastawienie wszystkich z Głównego Kontynentu i Członków Cipsoftu do nas - rookstayerów....

Trochę o nas...

Wyspa Rookgaard została stworzona, aby nowi gracze nauczyli się grać, a dopiero później zmierzyli z Głównym Kontynentem i jego niebezpieczeństwami. Czy ktoś jednak powiedział, że nie można na niej zamieszkać? Niby dzika wioska bez domostw, jednak zapewnia świetne schronienie i paradoksalnie daje nam dużo większe możliwości niż gra na Mainlandzie.

Jak twierdzi Master Slayer, dawniej ludzie zostawali na Rookgaardzie aby oszukiwać w pokoju handlowym i bogacić się na nowicjuszach. Ale czy człowiek nie uczy się najlepiej na własnych błędach?...
Później pojawili się tzw. "trapperzy" i szczerze mówiąc, trapowanie innych było najlepsza zabawą zarówno na Rookgaardzie, jak i na Mainlandzie....

Rookstayerzy mają swój własny świat, bawią się na wszelakie sposoby, a pomysłów mają o niebo więcej niż gracze z Głównego Kontynentu. Pytacie po co gramy na Rookgaardzie, a czy zadaliście sobie pytanie, po co gracie na Mainie?... Gra jest grą, a najważniejsze w grach jest dobra zabawa...

Podejście graczy z Głównego Kontynentu do rookstayerów

Mówicie, że jesteśmy botterami, mówicie, że jesteśmy źli, mówicie, że powinniśmy zniknąć... Czy spojrzeliście na siebie? Czy wiecie ile tysięcy botterów jest wśród Was? Czy kiedykolwiek pomyśleliście o tym, co robicie Wy sami? Czy kiedykolwiek prosiłeś któregoś rookstayera o pomoc i Ci nie pomógł? Czy naprawdę aż tak często przechodzisz Rookgaard, że jesteśmy dla Ciebie tak wielką przeszkodą?

Jest wiele typów ludzi, tak samo jak wiele typów rookstayerów. Są dobrzy i pomocni a są także botterzy i złodzieje. Walka z nami wszystkimi i wrzucanie nas do jednego worka w niczym nie pomoże, pomoże za to egzekwowanie przez Cipsoft swoich własnych zasad, a co za tym idzie czynna walka z botterami!

Jesteśmy jedną wielką rodziną, można by rzec, że jesteśmy piątą profesją i kochamy tę małą wyspę, dzięki której czerpiemy jedyną radość z gry. Nie powinniśmy być obrażani, ignorowani, czy też skazani na kasację przez Cipsoft!

Podejście Cipsoftu do rookstayerów!

Jak już mówiłem wcześniej, Rookgaard kiedyś dawał ogromne możliwości. Trapowanie było czymś wspaniałym i z uwagi na małą aktywność mistrzów gry, a w efekcie wprowadzenie jeszcze gorszego systemu automatycznego niebanowania, trapowanie było naszą jedyną bronią do walki z botterami...
Wszyscy znamy chyba Arona, który w swojej karierze doprowadził do śmierci kilkuset wysokopoziomowych botterów...

Niestety Cipsoft zablokował możliwość lurowania oraz ropowania potworów. Później niemożliwym stało się także korzystanie z innego rodzaju miejsc do trapów, gdyż wąskie korytarze - pułapki zostały poszerzone. W ostateczności, kilka sekund po zamknięciu klienta, potwory przestają nas atakować, przez co, boty zamykają klienta w momencie skończenia się napojów leczniczych, będąc tym samym nieśmiertelnymi...

Rookgaard stał się nudną Wyspą, a część graczy odeszła. Rok 2013 był jednak rokiem wielkich powrotów. Rookstayerzy którzy wrócili wynaleźli inne, chociaż czasochłonne formy trapowania botterów, czy też inne zabawy, typu zbieranie punktów achievements, skillowanie, czy też pomaganie nowicjuszom. Niestety gracze Rookgaardu spotkali się z ogromną ignorancją w roku 2013...

Coś o ignorancji Cipsoftu - sprawa Tjureda!

Jak wcześniej wspominałem, w grach najważniejsze jest aby mieć dobrą zabawę. Operatorzy gry powinni swoim klientom taką zabawę zapewnić. Niestety zapomniał o tym Cipsoft. Pomimo tego, że przez lata naszego istnienia, wielokrotnie pokazywano nam gdzie jest nasze miejsce, rok 2013 ze strony Cipsoftu był chyba najgorszym z możliwych...

Za pewne część z Was pamięta historyczne test servery. Każdy test serwer był świetną zabawą, Rookgaard tętnił życiem, na Rookgaardzie biegały przeróżne minotaury, smoki, behemothy, demony, a nawet Ferumbras. Gracze z Maina przychodzili na Rookgaard aby zobaczyć nasze zmagania z tak silnymi potworami. Nasz ojciec Knightmare opiekował się nami na pierwszych test serverach, później mogliśmy liczyć na Crabana, czy też Andreja Delany... Nigdy nikt nas nie zawiódł, a każdy test serwer był okazją do świetnej zabawy... Zawiódł nas natomiast Tjured...

Podczas dwóch dużych test serwerów w roku 2013, Tjured nie raczył pojawić się na Rookgaardzie ani na moment. Każda prośba kończyła się odpowiedzią "Rookgaard nie podlega tej części aktualizacji i nie pojawią się na Wyspie żadne potwory". Było to bardzo dziwne i przeżyliśmy wielkie rozczarowanie, jednak argument był dla nas zrozumiały.

Tego samego argumentu nie mógł jednak użyć podczas urodzinowego test serwera 2014. Urodzinowy test serwer to czas na wyluzowanie się, pobawienie i spotkanie ze swoimi znajomymi z innych serwerów. Rookgaard ożył, a w mieście stało momentami nawet 30 graczy. Byliśmy więc pewni, że tym razem Tjured nas nie zawiedzie. Niestety mylnie. I tym razem zostaliśmy zignorowani, a jedyną odpowiedzią, jakiej Tjured nam udzielił było "Wykonuje tylko polecenia, nie odpowiadam za to". Pytanie - czy naprawdę jest to dla Was aż taki problem? Czy naprawdę zrobienie jednego najazdu na Rookgaard kosztuje Was aż tyle wysiłku? W takim razie, dlaczego nigdy nie było tego problemu? Co się musiało stać?...

Czego oczekujemy podpisując ten list?

1) Przede wszystkim chcemy zrozumienia ze strony graczy z głównego kontynentu i chce żebyście wiedzieli, że w każdej chwili możecie liczyć na naszą pomoc - nas, uczciwych graczy.
2) Chce, aby każdy, wraz z członkami Cipsoftu pogodził się z tym, że istniejemy, a jeżeli jesteśmy aż tak ciemną stroną tej gry, usuńcie nas, nie róbcie nam nadziei i nie marnujcie naszej wieloletniej pracy.
3) Chcemy innego traktowania i uznania nas. Chcemy wyjaśnienia, dlaczego zostaliśmy tak potraktowani na test serwerze.
4) Mamy nadzieję, na współpracę z innymi, jak i z Cipsoftem i otwartej konwersacji.
5) Chcemy poznać zdanie Cipsoftu w naszej sprawie.

Podpisuje się pod listem.
Rookstayer Kyron